7 romantycznych filmowych wątków
Bardzo dużo
czasu zabrałoby zliczenie ile już powstało dzieł filmowych, książkowych czy
muzycznych o miłości. Niewątpliwie brak racjonalności miłości i zwroty akcji
jakie właśnie ona powoduje w życiu są przyczyną dlaczego jest tak chętnie
opisywana i przekazywana, a najbardziej właśnie w postaci zwariowanego i
niespodziewanego uczucia.
Zdolność
kochania to jedna z niewielu rzeczy, która łączy większość istot na świecie
dlatego tak chętnie przyswajamy miłosne historie. Dzieło bez wątku romansu
zwłaszcza zakazanego tak dobrze się nie ..sprzeda 😊. Teraz miłość to nie tylko uczucie, ale i produkt komercyjny. Mimo
wszystko pozostaje czerpać z niej jak najwięcej przyjemności.
Przedstawiam
Wam jedne z moich ulubionych romantycznych scen/wątków miłosnych w historii
kina:
1. Dziennik Bridget Jones (2001 reż.
Sharon Magurie) – Bridget Jones i Mark
Darcy
Bridget Jones (Renee Zellweger) i
Mark Darcy (Colin Firth). Ta para miała wszystkie cechy, które wywołały sympatię u widza. Bohaterowie byli naturalni, a ich drogi nie były wcale takie
oczywiste dlatego ostatni pocałunek tych przeciwieństw smakował jeszcze lepiej.
2. Notting Hill (1999 reż. Roger Michell)
– William Thacker i Anna Scott
To jedna z klasycznych, szablonowych komedii romantycznych,
która pokazuje, że miłość nie wybiera wśród statusu czy roli społecznej. Pracownika księgarni i światową
aktorkę połączyła niespodziewana miłość, a w tych rolach czarujący Hugh Grant i
Julia Roberts.
3. Chłopak do wynajęcia (2004 reż. Claire
Kilner) – Kat i Nick
Świetna komedia romantyczna, w której Kat (Debra Messing) wynajmuje
mężczyznę do towarzystwa Nicka (Dermot Mulrney) żeby jej towarzyszył na weselu
siostry. Film ogląda się bardzo dobrze ze względu na to, że para od początku ma
się ku sobie. Naprawdę ciężko takim osobom nie kibicować. Ostatnia scena pocałunku
i ślubu siostry bohaterki z piosenką „Save the last dance for me” w wykonaniu
Michael Buble w tle jest bardzo rozczulająca.
4. Śniadanie u Tiffany’ego (1961 reż. Blake
Edwards) – Holly i Paul
Klasyk, który warto obejrzeć, a zwłaszcza
finałową scenę pocałunku w deszczu Holly (Audrey Hepburn) i Paula (George Peppard), która przeszła do
historii kina.
5. Grease (1978 reż. Randal Kleiser) –
Sandy Olsson i Danny Zuko
Głośny musical, którego główną wątkiem
jest niedojrzała i pozornie niepasująca do siebie miłość licealistów. Przykładna
uczennica i znany z nieprzystosowania się do reguł chłopak są tylko pozornie nieudaną
parą. "Zaśpiewany" finał filmu przez Olivię Newton-John i Johna Travoltę to niezapomniana
scena.
6. Kiedy nadejdzie wrzesień (1961 reż.
Robert Mulligan) – Lisa Fellini i Robert Talbot
Miłosny klasyk z Giną Lollobrigidą i Rockiem Hadsonem, którzy
już wyglądem przypominają rasowych łamaczy serc to para, która na ekranie
pociąga silną miłością i osobowością odgrywanych postaci. Na ekranie głównie przoduje namiętność i charakterystyczne dla tamtych czasów pocałunki.
7. Dirty Dancing (1987 reż. Emile
Ardolino ) – Johnny i Baby
To prawda, że najciekawsza jest
miłość zakazana, jednym z dowodów jest Dirty Dancing, o którym słyszał chyba
każdy. Jednak w każdym momencie warto przypomnieć sobie tę cudną drogę rosnącej
miłości pojawiającej się podczas wspólnego tańca.
To tylko malutki
skrawek filmów, które warto obejrzeć dla rozgrzania serca. Jeśli Ty też
oglądając zakochaną parę na ekranie powtarzasz w myślach „Pocałuj ją/go wreszcie”
to propozycje dla Ciebie.
😊
Komentarze
Prześlij komentarz