Taksówkarz

1200 9001''Taxi driver'' z 1976 roku to niewątpliwie film kultowy. Choć powstał kilka dekad wcześniej nadal jest aktualny, prezenteuje fatalizm lat konsumpcjonalizmu, wielkch metropolii, a przede wszystkim ich zepsucie. To wszystko przyniosło niespodziewaną sławę reżyserowi filmu Martinowi Scorsese.


Obraz opowiada o Travisie, młodym weteranie z Wietnamu, który pracuje jako taksówkarz w Nowym Jorku. Cierpi na bezsenność i nie wpisuje się w normy swojego miasta. Noce wolne od pracy spędza w kinie filmów porno. Pewnego dnia zauważa Betsy, uroczą blondynkę, która pracuje w komitecie wyborczym senatora kandydującego na prezydenta. Udaje mu się z nią umówić. Już na drugim spotkaniu zabierę kobietę do kina na jeden ze swoich ulubionych filmów. Niestety dziewczyna oburza się, dzięki czemu Travis coraz bardziej zaczyna tracić wiarę w ludzi. Na jego drodze staje również prostytuka, 12-letnia Iris. Mężczyzna chce ją 'wyrwać' z brudnego świata, lecz ona nie rozumiejąc motywów jego postępowania początkowo nawet nie chce z nim rozmawiać. Taksówkarz  jednak uparcie chce naprawiać świat. Kupuje broń, starannie przygotowuje się, i wreszcie zabija jej alfonsa. Podczas strzelaniny zostaje ranny,  wkrótce jednak wraca do zdrowia. Dostaje podziękowania od mediów i rodziców młodej prostytutki, która wraca do domu.

Scorcese swój styl uformował wcześniej w 'Ulicach nędzy', ale dopiero w Taksówkarzu, który początkowo miał kręcic Brian DePalma pokazał na co go stać. Ten niby niepozorny film stał się kultowy i był jednym z tych, które zapoczątkowały zupełnie nowe kino.Rozsławił DeNiro i pozwolił reżyserowi całkowicie wkupić się do Hollywood.
Jest dużo powodów dlaczego właśnie Taxidriver jest uważany za arcydzieło. Myślę, że najważniejszy to paraboliczny styl filmu dzięki któremu dzieło jest nadal aktualne, możemy do niego wracać, nie zestarzało się i zapewnie nie zestarzeje się nigdy. Tłem do doskonałej fabuły jest Nowy Jork, zepsuty, mroczny, pełen zbrodni, morderstw, prosytutek i wszystkiego co najgorsze. Mroczne, ciemne ulice, którymi jeździ młody De Niro są przedstawione w klimacie neo-noir. Trudno w takim świecie się odnaleźć, a bohater określany jako antybohater próbuję się temu wszystkiemu sprzeciwić, właśnie dlatego zostaje sam.
Robert De Niro dzięki taksówkarzowi jednym z najpopularniejszych aktorów na całym świecie, jego słynny i całkowicie zaimprowizowany monolog ''you talkin to me ?'' stał się początkiem dla naśladowców. Travis, to zepsuty i zapewne zmiażdżony psychicznie przez wojnę mężczyzna, który tego nie ukrywa. Przez cały film widzimy go w znanej z Wietnamu kurtce. Mężczyzna jest socjopatą, nie rozumie wzorców i konwenansów, które panują w Nowym Jorku. Wbrew wszystkiemu to on tu jest normalny, a nie reszta. . Dlaczego nazywany jest antybohaterem ? Zapewne dlatego, bo morduje kilka osób. Mimo to nadal go lubimy i kibicujemy mu. Przecież chce on uratować honor wyborców (senator) i młodą Iris, wplątaną w ciąg prostytucji. Robi to trochę brutalnie ? Tak, bo  wypaczone ma niektóre reguły. Dla niego istnieje tylko czarne albo białe. Jego rolę możemy powiązać z westernowymi bohaterami, którzy chcieli sami wymierzać sprawiedliwość. Travis chce być superbohaterem, ma dość życia-zepsucia, choć robi to trochę w ''krzywym zwieriadle''.


Świetną rolę zagrała tutaj także Jodie Foster. Aktorka miała w tym filmie zaledwie 13 lat, a zagrała na mianę hollywoodzkiej gwiazdy. Nie bez powodu dostała nominacje do oscara za tę rolę. Mała Iris jest tu wyznacznikiem zepsucia świata dla Travisa, uznaje nakłonienie młodej prostytutki do zmiany postępowania  za swoją wielką misje (dlatego m.in zmienia fryzurę). Iris instyktownie szuka wsparcia i miłości, które tylko pozornie znajduje u Sporta. Jej dziecięca naiwność nie pozwala jej dostrzeć, że mężczyzna chce ją tylko wykorzystać. Widzimy niewątpliwą więź emocjonalną między bohaterką a jej alfonsem, a Jodie doskonale to pokazała.

Kolejną dobrą kreacją jest Sport, alfons, grany przez Harvey Keitela, który początkowo miał zagrać rolę Travisa. Aktor doskonale odegrał swoją rolą, pokazując obojętność i zadziorność typową dla takiego człowieka jak on. Bardzo dobrą sceną jest pierwsza rozmowa Sporta z Travisem nasycona bardzo dobrym kunsztem aktorskim.
Następną postacią jest Betsy, czyli Cybil Shepard, w której zauroczony jest Travis.Początkowo uznawał ją za swoją bratnią duszę, aż do momentu kiedy zorientował się, że jest ona przedstawicielką ''zepsutej rasy''. Jako normalni ludzie nie widzilibyśmy w jej zachowaniu nic dziwnego. Która kobieta nie oburzyłaby się gdyby została zaprowadzona do kina porno ? Mimo to w tym dziele jej postępowanie może nas zrazić bo jesteśmy automatycznie pozytywniej nastawieni do naszego ''antybohatera''. Na końcu filmu Travis ujmując się swoją dumą nie chce już nawet z nią rozmawiać.
''Wisienką na torcie'' jest zdecydowanie muzyka ! Bernard Herrman stworzył świetny ciągły motyw inspirowany własnie kinem noir. Jego muzyka utrzymuje mroczny i fatalny klimat filmu, nadaje mu ilustracyjności. Jest motywem do wewnętrznej samotności bohatera. Momentami podnosi na duchu, a momentami ciągnie nas w melanocholijne zepsute koło.
Dla wielu końcówka filmu jest tematem dyskusji. Dlaczego Travis tak po prostu zostaje uniewinniony ? Możliwe, ze działal w afekcie. Niektórzy doszukują się tutaj motywu oniryzmu i smierci bohatera. Ja jednak nie odczytałabym końcówki w innym sposób niz tylko tak  jak jest przedstawiona, mimo, że jest to typowe tkliwe amerykańskie zakończenie, które zresztą lubimy :).
Dzieło Scorcese można uznać za monolog samotności, próbę wyeliminowania się z zepsutego świata, naprawienia go. Jest też dowodem na to, że sami mimo bezsilności i wielu przeciwności nie możemy tracić swojego honoru. Taksówkarz to film fenomenalny, aktualny, paraboliczny, ale też pełen świetnych scen, idealnego montażu, doskonale dobranej muzyki i niesamowitej gry aktorskiej.Polecam :)

Komentarze

Popularne posty