"Piraci z Karaibów:na nieznanych wodach"

Piraci z Karaibów:na nieznanych wodach
  
                Film opowiada o piracie Jacku Sparrowu, który ma zamiar wybrać się w podróż, na poszukiwanie źródła wiecznej młodości.Dołącza do niego kapitan Barbrossa, chcący się zemścić na złym piracie Czarnobrodym.Po drodze Jack spotyka swoją byłą ukochaną Angelicę, która jest rzekomą córką Czarnobrodego.Sparrow wyrusza z przymusu z nimi.Po drodze znów spotyka się z Barborssą i pomaga mu w zemście na ojcu dziewczyny.W czasie akcji uczucie do Angelicy odżywa w Jacku.Gdy Barbossa dociera do Czarnobrodego zaczyna się wielka walka.Film kończy przypadkowa śmierć Czarnobrodego, który nie chciał poświęcić swojego życia dla córki.Sparrow nie pewny swoich uczuć zostawia Angelicę na bezludnej wyspie.
         Film powstał w 2011 roku, wyreżyserował go Rob Marshall.
         Od razu zaznaczę, że niestety nie oglądałam poprzednich części.Muszę to nadrobić.Dlatego nie będę filmów porównywać, dowiedziałam się, że ta część nie jest specjalnie powiązana z innymi, dlatego nie będzie tak trudno.Przyznam ,że najbardziej zainteresowała mnie gra Johny'ego Deppa.
        Największym plusem w tym filmie był na pewno Johnny Depp.Nie miałam pojęcia, że jest on tak dobrym aktorem.Wykazał on się ogromnym talentem komediowym.Jego miny i ton głosu były naprawdę dobre.Był doskonałym aspektem tego filmu.Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń, było bardzo miło oglądać go na ekranie.Pewnie dlatego jego postać, Jack Sparrow jest tak znaną ikoną kina na całym świecie.
        Kolejnym plusem jest olśniewająca muzyka.Doskonała kompozycja i dopasowanie do akcji.Jej autorem jest Hans Zimmer.
         Jak już wspominałam filmem kieruje dawka ogromnego humoru, który objawia się głównie w dialogach i aktorach.Wszytsko jest bardzo zgrabnie poprowadzone.
         Zaletą filmu też były malownicze krajobrazy, wprost z egzotycznych zakądków świata.
         Jeśli chodzi o fabułę, nie była zbyt wciągająca.Można nawet powiedzieć, przewidywalna.Typowa historia przygodowego filmu.Widz skupiał się przede wszystkim na owym humorze i aktorach.Akcja nie była jakoś specjalnie ciekawa.
           Minusem też były przedłużane sceny walk.Piraci walczyli ze sobą bardzo długo, co już powoli robiło się nudne.Nie widzę potrzeby tak szczegółowego ukazania potyczek.
             Film zrealizowany jest z pomocą efektów 3D.Nie było one specjalnie wyszukane i fantastyczne.Tylko chwilami coś było ciekawego.Dalej zapomniałam już, że to film 3D.
          Podsumowując.Polecę ten film, ale tylko ze względu znakomitego Johnny'ego Deppa.Potrafi on niezaprzeczalnie rozśmieszyć widza i wcale przy tym nie potrzebujemy, tak częstych teraz sztucznych śmiechów mówiących kiedy należy się śmiać, występujących w filmach i serialach.

Komentarze

  1. ~makedreams...29 maja 2011 02:19

    Przyjaciółka namawia mnie na pójście na to do kina... ja nie oglądałam 1,2,3 części więc przed kinem musze je zobaczyć ;d Wszyscy chwalą piratów z karaibów, a mnie nigdy do nich nie ciągnęło... zobaczymy ! :Dmakedreamscometrue.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze mną było to samo, nawet nie miałam ochoty iść, ale jednak się zgodziłam i nie żałuję, ale tylko ze względu na Johnnego Deppa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaa, zgadzam się z tobą. Johny to naprawde dobry aktor. Oglądałam wszystkie częśći piratów i nie żałuję. PS. Masz rację z tymi walkami piratów. Trwały zbyt długo i szczerze powiedziawszy nudziły mnie. Zapraszam na mojego bloga dotyczącego ''Opowieści z Narnii '' : leading-me-on.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Noom :) Ok ,na pewno dam o sobie znać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No włanie ide w piątek na ten film. Mam nadzieje że będzie fajny.! http://tartakxd.blog.onet.pl/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. tartakxd@onet.pl1 czerwca 2011 10:51

    NN na http://tartakxd.blog.onet.pl/ Zapraszam Czekam na nową notkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty